Pierwszego dnia, gdy już wyjechaliśmy spod szkoły o godzinie 8.00, skierowaliśmy się w stronę Złotego Stoku. Około godziny 11.00 wyruszyliśmy na zwiedzanie kopalni złota, po której oprowadził nas bardzo sympatyczny pan przewodnik (Serdecznie pozdrawiamy!). Z uśmiechami na twarzach przeszliśmy podziemną trasą turystyczną, a pan przewodnik opowiedział nam o złocie, arszeniku i historii kopalni. Pod ziemią doświadczyliśmy wielu niezwykłych wrażeń: zjeżdżaliśmy ze zjeżdżalni, przejechaliśmy się pomarańczowym tramwajem oraz podziwialiśmy jedyny w Polsce podziemny wodospad. Następnie przenieśliśmy się do Kudowy-Zdroju, gdzie zwiedzaliśmy Szlak Ginących Zawodów. Odwiedziliśmy skansen, w którym odbyły się pokazy: toczenia naczyń glinianych, wypieku chleba oraz robótek ręcznych. Każdy uczestnik wycieczki mógł własnoręcznie wykonać naczynie z gliny. Pod koniec dnia przenieśliśmy się do parku zdrojowego znajdującego się w centrum uzdrowiska Kudowa-Zdrój. Kupiliśmy sobie lody, gofry i zapiekanki. Wieczorem udaliśmy się na nocleg do Hotelu Zieleniec położonego w Dusznikach-Zdroju.
Kolejny dzień przywitał nas ulewą, która jednak nie zniechęciła nas i z nową dawką energii wyruszyliśmy… za granicę. To właśnie we wtorek zaplanowany był najważniejszy punkt programu, czyli zwiedzanie stolicy Czech - Pragi. Gdy po kilkugodzinnej podróży autokarem osiągnęliśmy naszą destynację, byliśmy zachwyceni. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od Zamku Praskiego zlokalizowanego w historycznej dzielnicy Hradczany. Mogliśmy prześledzić zmianę warty pod zamkiem, a nawet zrobić sobie zdjęcie ze strażnikiem. Następnie z zewnątrz mogliśmy podziwiać gotycką katedrę Świętego Wita. Wtedy stało się coś niesamowitego - zza chmur zaczęło wyglądać słońce. Mogliśmy nareszcie zdjąć kurtki i peleryny przeciwdeszczowe! Lżejsi i weselsi poszliśmy pod kolorową, wypełnioną graffiti ścianę Johna Lennona i na most Karola, który jest jedną z najlepiej rozpoznawalnych i najchętniej odwiedzanych atrakcji Pragi, wręcz ikoną tego miasta! Ostatnim punktem programu był Rynek Staromiejski, na którym znajduje się ratusz ze słynnym zegarem astronomicznym. Oczywiście po drodze nie mogło zabraknąć przerwy na przekąskę, zakup pamiątek i zrobienie zdjęć. Wykończeni pojechaliśmy do hotelu, by spędzić w nim już ostatnią noc.
Nadszedł dzień wyjazdu zwany również dniem górskim. Od rana świeciło słońce, więc po śniadaniu ochoczo wyruszyliśmy w drogę. Poprzedniego dnia mogliśmy podziwiać fantastyczne dzieła kultury, sztuki i architektury. Tym razem przyszła pora na cuda natury. Pan przewodnik oprowadził nas po skalnym labiryncie Błędnych Skał. Przez labirynt pełen głębokich szczelin, korytarzy, grzybów i blokowisk skalnych oraz intrygujących skał wiedzie fascynująca trasa turystyczna. Następnie wspięliśmy się na najwyższy szczyt Gór Stołowych, czyli Szczeliniec Wielki. Choć bardzo baliśmy się tej wyprawy, droga okazała się łatwa, przyjemna i pełna wspaniałych widoków. Niestety nadeszła pora powrotu do domu. Było nam smutno, jednak na pocieszenie zjedliśmy pyszne kurczaki w KFC, a w drodze powrotnej uprzyjemniliśmy czas naszym nauczycielom i kierowcy gromkim śpiewem.
To był wspaniały czas i niezwykła przygoda!
/A.Borkowska, M.Losza/