Szkoła nie musi kojarzyć się tylko z nauką i pracą. Miło czasem oderwać się od szkolnych podręczników i spojrzeć na szkołę z innej, mniej oficjalnej strony. Taką okazję mieli uczniowie klas czwartych, którzy odpowiednio przygotowani w śpiwory, podusie i maskotki z mnóstwem energii i pozytywnego nastawienia wzięli udział w „Niezapomnianej nocy w szkole”. Panie wychowawczynie zadbały o wszystko. Początek imprezy miał miejsce w „Dzidzi wiosce”. To tam pod czujnym okiem pana Witolda Korzeń poczuliśmy się jak w wojsku. Wszyscy bez wyjątku sięgnęli po broń i granaty, zakładaliśmy też maski przeciwgazowe i kamizelki kuloodporne. Jak przystało na dzielnych czwartoklasistów w pocie czoła ćwiczyliśmy swój spryt, siłę, precyzję i umiejętności wojskowe. Po tak wyczerpujących zajęciach przyszedł czas na odpoczynek przy ognisku z kiełbaskami, które upiekli dla nas rodzice. Po zapadnięciu zmierzchu w kamizelkach odblaskowych ruszyliśmy spacerkiem do szkoły. Tam również czekały na nas atrakcje. Pani Justyna i pani Bogusia zadbały o to, by nam się nie nudziło. Na początku przygotowaliśmy swoje sale na spanie – materace, karimaty, śpiwory i podusie poszły w ruch. Następnie dzięki pisakom do tkanin, zakupionych w ramach programu „Laboratoria przeszłości” wykonaliśmy koszulki ze swoim imieniem. A na koniec była pizza i seans filmowy z popcornem. Potem była już tylko noc. Jedni zasnęli szybko lecz innym zajęło to trochę czasu. Raz po raz z klas dobiegały ciche śmiechy i rozmowy. Wydawać by się mogło, że będziemy długo spać. Nic bardziej mylnego. Już przed godziną siódmą, niektórzy z nas prowadzili pogaduchy. Dlatego też pani Mirka, która również z nami była podczas tej szkolnej imprezy zabrała nas na poranny trening na sali gimnastycznej. Niestety wszystko co dobre szybko się kończy i już przed 9:00 byli po nas rodzice. Noc w szkole uważamy za udaną i czekamy na kolejną!!!